xX Perspektywa Alyson
Xx
Po przebudzeniu się w sobotę pierwsze co zobaczyłam, a chyba raczej najpierw poczułam, a potem
dopiero zobaczyłam to były stopy Vicky, które po wczorajszej malutkiej imprezce
jakimś cudem wylądowały jedna na moich oczach a druga pod samiutkim nosem.
- AAAAAA!- krzyknęłam z obrzydzenia
- Czego się kurwa drzesz?! Pojebało?! – zawołał Damien
oburzony tak wczesną (biorąc pod uwagę fakt że poszliśmy wczoraj spać koło 4.00
nad ranem) i brutalną pobudką.
- No właśnie!!! Jakim prawem budzisz mnie w środku nocy?!
Która w ogóle godzina? – zapytała nieźle wkurwiona Vicky
- 13.40 i zabieraj te brudne, śmierdzące stopy z mojej
twarzy!!! Ja pierdole nie ogarniam! Czeka cie za to kara! Buahahahahahaha!
Poczujesz mój gniew! – powiedziałam udając śmiech Dr Dundersztyca z Fineasz’a i
Ferb’a
- Oooo… Pacz jak się boję, już się zaczynam trząść. –
odpowiedziała sarkastycznie Vic
- Dobrze, masz czego
- odrzekłam do niej uśmiechając się pod nosem już wymyślając jakby tu
się odpłacić mojej kochanej przyjaciółce.
Po wyrażeniu swojego gniewu i frustracji porannymi stópkami
mojej V na swojej twarzy poszłam do łazienki i krzyknęłam po raz kolejny tego
dnia.
-Co się znowu stało? – zapytał zirytowany Damien
-Jaa… Wyglądam.. STRASZNIE! Jakby
mnie stado napalonych kolesi ruchało przez całą noc – odkrzyknęłam i skrzywiłam
się do swojego odbicia w lustrze. Natomiast tamta dwójka wybuchła jakimś nie
pohamowanym śmiechem.
Po doprowadzeniu się do jakiego takiego stanu używalności
wpuściłam Vic do łazienki, ponieważ Damien po ogarnięciu tego burdelu na
kółkach w salonie obsłużył się sam korzystając z drugiej łazienki, która
znajdowała się na piętrze. Ja natomiast udałam się do kuchni i zaczęłam robić
dla wszystkich naleśniki na śniadanie. Gdy zaczęłam przygotowywać śniadanie
wpadł mi do głowy genialny pomysł jak mogłabym się zemścić na V za poranny
incydencik. Pomyślałam, że naleje moim znajomym coś do picia. Damien dostanie
normalny sok, natomiast za to co będzie się działo z żołądkiem mojej kochanej
przyjaciółki to nie odpowiadam. Ostrzegałam ją, zlała to, więc teraz za to
zapłaci (buahahahahaha!). Po paru chwilach Damien oraz Vic przyszli, usiedli do
nakrytego już stołu i zaczęli brać sobie naleśniki z „kupki” tych zrobionych
przeze mnie oraz nakładać nutelle na nie( mur chiński przy tej ilości nutelli
to jest krawężnik). Podałam im picie upewniając się ,że nie otruje Damiena i
usiadłam naprzeciwko niego. Jedliśmy w ciszy, kiedy Vic po wypiciu łyka mojego
specyfiku zaczęła się krzywić i robić leciuteńko zielona na twarzy po czym
poleciała do kuchni. Po wtargnięciu do niej otworzyła na oścież okno znajdujące
się tam i pokolorowała mój chodnik (If u know what i mean). Damien ze mną nie
mógł się pozbierać z podłogi ze śmiechu, natomiast blondyna po skończeniu „heftania” poleciała do łazienki krzycząc i
klnąc po drodze jak szewc. Czułam się spełniona. To była moja najlepsza zemsta
jakiej dokonałam dotychczas.
-Czego żeś mi dosypała do tego soku do chuja pana?!! –
zapytała mocno wkurwiona Vicky wychodząc z łazienki
- Nie mam pojęcia o czym ty do mnie mówisz… - odpowiedziałam
udając głupią
- Bez takich tekstów kurwa!! Mów co tam było!
- No ok., więc był tam sok pomarańczowy… Maggi, sól, pieprz,
ocet, musztarda chyba albo chrzan, trochę wódki, bodajże mydło albo płyn do
płukania ust i odrobinkę płynu do mycia okien..no wiesz, tak dla smaczku –
odpowiedziałam nie mogąc wyrobić z tego co Damien wyprawiał na podłodze ze
śmiechu .
-… Że co kurwa??! Pojebało cię?!
- To za te twoje nogi na mojej twarzy dzisiaj rano! Teraz
jesteśmy kwita. – odpowiedziałam po czym skończyliśmy jeść nasze naleśniki a
Damien i Vicky poszli do swoich domów, aby odespać przebrać się itp. itd.
Głównie Vicky musi się przespać troszkę chociaż, bo dziś Halloween, a my
spotykamy się o 18.00 tutaj i idziemy po słodycze! Poszłam ogarnąć czy dzieje
się coś nowego na TT, posiedziałam tam z godzinkę po czym poszłam posprzątać
ten „ogarnięty” przez Damiena pierdolnik po wczorajszym wieczorze, tak w razie
„w”, żeby rodzice czasem czegoś nie zauważyli. Poszłam się zdrzemnąć na
godzinkę, aby móc dziś bez problemów znów nie spać całą noc a następnie
zaczęłam przygotowywać swoje, wcześniej uzgodnione z Vic przebranie Halloween’owe.
Musiałam jeszcze wstąpić do galerii, ponieważ nagle zorientowałam się, że
potrzebuje do tego przebrania perukę (*le mój szybki zapłon) , wzięłam na zapas
dla V też, bo znając jej sklerozę ona się nawet nie skapnie, że jej w ogóle
jest ona potrzebna.
xX Perspektywa Chłopców Xx
Niall
i Harry siedzieli w salonie ich wspólnego domu oglądając telewizję. W sumie to
Harry oglądał, a Niall patrzył na niego oczami kota ze Shreka, chrupiąc
orzeszki solone. Horanowi nagle zachciało
się wyjść razem z Hazzą w Halloween, tyle tylko, że loczkowi – odechciało się.
-No ale Harryyyy… - zaczął ponownie Niall
-Nie Niall, już to dzisiaj przerabialiśmy! – powiedział
stanowczo Harold
-Hazzaaa noo… - próbował dalej Ni
-Nie!
-HazzaBear no please! – Niall spróbował tego chwytu chociaż
przewidywał jaki będzie rezultat, a może ta lokowata w końcu da się przekonać
-To działa tylko w jednym jedynym przypadku – gdy mówi to
Louis chociaż dalej nie wiem jak on to robi, że mu wychodzi a tobie nie. –
powiedział Hazza uśmiechając się pod nosem na myśl o starszym chłopaku
- Ale czemu nie? – zapytał kolejny raz blondyn
- Mówię ci to już jedenasty raz, Lou ma dziś dzwonić na
skajpaju , a nie rozmawiałem z nim od półtora dnia i mnie nosi… A tak właściwie
to czemu nie pójdziesz sam? – zapytał Harry
-Samemu nie będzie tak fajnie –powiedział smutno Irlandczyk
- No tak, wiem, że jestem zajebisty ale przeżyjesz tym razem
.
-Ale to jest tylko raz w roku… - powiedział z wyrzutem
-Barwo, Sherlocku! Dajcie Nobla dla Niall’a James’a Horan’a!
Zajęło mu to 19 lat żeby odkryć, że Halloween jest raz w roku – odpowiedział
sarkastycznie lokowaty.
-Hahaha… Ale zabawne wiesz? Teraz to focha strzelam! Tylko o
nic mnie już nie proś! – powiedział obrażony Nialler
-Ehh.. No dobra już, jutro jedziemy do Nando’s na śniadanie
i obiad a potem do Tesco i kupię ci tyle żelków, cukierków, chipsów i ciastek
ile będziesz dał rade unieść tylko się już nie fochaj bejbe – opowiedział
zrezygnowany szatyn, który chyba nie do końca to przemyślał ale nie lubił, gdy
Horan się smucił.
- Yaaaaay! No dobra w takim razie lecę grać sobie w Fife a
ty idź na górę czekać na Lou ale najpierw… Popcorn z sosem czekoladowym ! –
odkrzyknął na co Harreh przewrócił oczami i udał się w stronę schodów z
zamiarem ogarniania twitter’a dopóki Louis nie zadzwoni .
xX Perspektywa Alyson Xx
(10 minut przed wyjściem)
Vicky zaraz powinna tu być. Teraz tylko wystarczy założyć to
afro, a dla niej mam tą blond czuprynę. Założyłam swoją perukę, przeglądając
się w lustrze podczas gdy czekałam na V.
-No sieeema – powiedziała Vicky po chwili wchodząc do mojego
domu. – Gotowa?
-No pewnie, łap, wkładaj i idziemy sobie przytyć tej nocy
200 kg. –odpowiedziałam rzucając jej blond perukę
-Okee.. Jak tylko spotkasz kogoś przebranego tak samo jak my
to bierzemy go w krzaki i patelnią w łeb.
-No a jak inaczej, to co, idziemy?
-Idziemy!!!
Wyszłyśmy z domu w swoich zajebistych kostiumach i
skręciłyśmy do najbliższego mieszkania po pierwszą porcję słodkości tego
wieczoru.
---------------------------
No więc nie zaczyna się zdanie od no więc ale chuj z tym xdd takze tego no xd jest pierwsza czesc rozdzialu 3. pisana tym razem przez BooBoo mam nadzieje ze sie wam spodoba ale powiedzmy sb szczerze na co ja licze xd sorki ze tak pozno ale nie moglam tego ogarnac a ferie mialam cale zawalone btw zostalam zaszantazowana przez Karoline i mialam powiedziec tak "powiedz ze gruba Karolina im mowi czesc i pyta sie czy znaja jakies cwiczenia albo diety" bo my sie tu razem odchudzamy dziewczeta xd cos nie idze ale twardo sie odchudzamy xd takze to chyba wszystko milego czytania do nastepnej notki bye xoxo
hahahahahahahahahhaahahahhaha cały czas się śmieję :D <e genialne jest to opowiadanie chcę już 2część tylko dlaczego tak rzadko dodajecie ? :c no ale cóż ważne ze jest <3
OdpowiedzUsuńczekam na nexta <3
(Gabrysia_xxx)
Aw aw aw genialny rozdział! A popcorn z sosem czekoladowym, mmm! Pychota! Hahaha ;D Dobiło mnie to afro xdd jestem strasznie ciekawa za co przebrały sie dziewczyny, jednocześnie wyobrażam sobie Vicky w tej blond peruce jako hm.. LADY GAGA ;o
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część *-*
Hejj. Rozdział świetny. Bardzo podobał mi się chwyt Hazzy względem Horana to było takie awww. Zastanawia mnie czy dziewczyny w swojej nocnej wędrówce dotrą do chłopaków, ale o tym się przekonamy. Czekam na next. :3 ♥ @DreamsToBottom
OdpowiedzUsuńhahahaha, świetne! czekam na ciąg dalszy! śmieję się jak opętana :D hahahaha. i afro :D świetnie, piszcie dalej ;3
OdpowiedzUsuńhahahahahhaahah, nie mogę z tego jak piszesz, normalnie HAHAHAHHAHAH XD
OdpowiedzUsuńteraz to mi pisaj następny rozdział, bo jak dalej tak samo będzie, sczele focha. :c pfff. KOCHAM TWÓJ BLOG. ♥
Hahaha. xD Świetne! Kocham to opowiadanie! ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;] czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńHyhyhy no co tu dużo mówić jak zawsze fajny i śmieszny xd Najlepsza cześć z sokiem i Niallem ♥ A wiecie że ja też się odchudzam tylko że zamiast tracić na wadze to tyjee ; oo Masakra ; D No dobra nie bd pierdolić od czapy xd Rozdział zajebisty i szybko proszę nexta ; p ; **
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno od twojej prośby dodaję komentarz... ;-;
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny, hahahhaha, najlepszy tekst ever "[...]a Niall patrzył na niego oczami kota ze Shreka, chrupiąc orzeszki solone.[...]" XDD
Ogólnie, to według mnie, które ja zauważyłam, to jest tu pare błędów językowych i stylistycznych, ale to możecie sobie kogoś dobrego z polskiego "wynająć" i będzie wam sprawdzał, to żaden problem. :D
Kolejna rzecz, to... Szczerze mówiąc, to ja nie znoszę, jak w opowiadaniach są ostre przekleństwa, to trochę niesmaczne, i pewnie nie tylko ja, aczkolwiek w imieniu innych wypowiadać się nie będę, a to tylko i wyłącznie moja opinia, a poza tym, każdy ma swój styl. :DD
Ogólnie, to macie świetne opowiadanie, przyjemnie się je czyta, bo zawsze się dzieje coś zawalistego. :DDDDDDDDDDD Nie mogę się doczekać następnego rozdziału/następnej części rozdziału, ciekawe jak Horan spędzi te halloween. :DDDD ALE KUUURWA, HAHAHAHAHAHHA POPCORN Z CZEKOLADĄ, JAAAA WALĘ, #ONLYHORAN XD
Czekam na następny, literowe_uomo (lubię cię tak nazywać XDD) informuj mnie zawsze! :D
zapraszam również do mnie, liczę na również szczerą opinię, pozdrawiam, Werson :D wersonowo.blogspot.com Xxx
Awh genialny rozdział jak zawsze, dawaaaaaaaaaaać mi szybko kolejny :DD
OdpowiedzUsuńNa prawdę dobry rozdział, ale mam takie dziwne odczucie jakby Aly i Vic zachowywały się jak takie ''słit dziewczynki'', a chłopaki jakby byli dla siebie za wredni..
OdpowiedzUsuńAle po za tym jest dobrze!:D
Możesz mnie informować na tt?
Im_Allex
:)xx
Świetnie !!!! <3 Podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie :D http://give-me-love-opowiadnie-one-direction.blogspot.com/ :d Miłego czytania :D Pozdrawiam :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś zajebista<3
OdpowiedzUsuńLeje na te ich teksty:D
Normalnie nie wyrabiam.
Zapraszam do sb.
http://hopeistheonlythingihaveleft.blogspot.com/
HAHHAHAHAH LEZE I NIE WSTAJE GENIALNE <3
OdpowiedzUsuńhahahaha boże skąd bierzecie te teksty?! przeczytałam wszystkie rozdziały które napisałyście i co chwilę się śmieję jak głupia;) hahaha czekam na kolejny oraz świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńLots of love xx
Jeżeli znajdziecie czas zajrzyjcie do mnie;
http://livinginadifferentstyle.blogspot.com/
No, no, no...
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale mam uczucie że moja "kochana" przyjaciółeczka potraktowałaby mnie tak samo. xDD
Czyż nie?
W sumie czy to nie było wzorowane na mnie? No miejmy nadzieje, że będziesz wyrozumiała w stosunku do mnie. =D
Rozdzialik ni długi ni krótki w sam raz. Bardzo miło i ciekawie się go czyta ^ ^
Na błędy nigdy nie patrze, chyba nawet przez to że ich nie zauważam O___O ale to...ten... chyba nic xD
No nic nie mogę nic innego powiedzieć jak czekam z niecierpliwością na następną notkę ^ ^. Wiem, że od razu zostanę powiadomiona xD Ahhh moja intuicja =3
Pozdrawiam ! ^ ^ Dobrej weny życzę !
[http://tajemnice-zamku.blogspot.com/]
świetne! Hahaha, zajebiste teksty ,rozwalają mnie XD masz poczucie humoru :D i ta zemsta idealna buahahaha :D wszystko mi się podoba, czekam na ciąg dalszy! :) @LesniaczkaPL
OdpowiedzUsuńTo znowu ja. xD
OdpowiedzUsuńZostałyście nominowane do The Versatile Blogger ;)
Więcej informacji znajdziecie tu --> http://faithgivesyoueverything.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html
Pozdrawiam! ;]
+ Dodajcie następny! ;D
genialne! hahaha :DD
OdpowiedzUsuńcały czas się cisnę, teksty powalają na kolana. świetny blog. czekam na rozwój akcji z Larrym. mam nadzieję że nowy rozdział się niedługo pojawi :) xx @maaluutkaaax33
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana do Liebster Awards :) http://przeciez-zawsze-moze-byc-gorzej.blogspot.com/2013/04/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Award. :)
OdpowiedzUsuńhttp://maj-krejzi-lajf.blogspot.com/2013/05/liebster-awards-d.html
hahahhahahaha ZAJEBISTE <3
OdpowiedzUsuń